Parc de Sceaux - przyjemny wypad poza Paryż

08/05/2021


Pierwszą sobotę po zniesieniu ograniczenia w poruszaniu się, postanowiłam uczcić w Parku de Sceaux, oddalonym od Paryża o kilkanaście kilometrów. Pogoda sprzyjała, w prognozie maksymalnie 22 stopnie w ciągu dnia i niewielkie tylko zachmurzenie. Idealne warunki na przejażdżkę rowerową!



Z południowych obrzeży Paryża (Porte de Vanves) do Parku w Sceaux (i dalej) prowadzi przyjemna ścieżka pieszo-rowerowa, Coulée Verte. Przyjemna, oznacza w tym wypadku dla mnie, że nie biegnie wzdłuż ruchliwych ulic, a jeśli już, to jest oddzielona wysokim żywopłotem. Głównie jednak przejeżdża się z parku do parku. Ścieżka jest dobrze oznaczona i spójnie we wszystkich miasteczkach, przez które przebiega. Fajne odkrycie dla mnie, może jeszcze kiedyś wybiorę się na eksplorację jej dalszej części.


Historia Sceaux, a przynajmniej zapiski o nim, sięga połowy XVw., ale jego rozkwit rozpoczął się w drugiej połowie XVII w. W 1661 r. wybudowano mały pałacyk (le Petit Château). Ziemię nabył Jean-Baptiste Colbert, polityk i główny kontroler finansów we Francji Ludwika XIV. Stanowisko pierwszego ogrodnika powierzono francuskiemu “ogrodnikowi królów i królowi ogrodów”, czyli André Le Nôtre’owi (to ten sam, który zaprojektował m.in. ogrody w Wersalu), który ochoczo przystąpił do projektowania. Powierzchnia posiadłości wynosi 181 ha, tak więc miał spore do popisu! Oczywiście wszystko powstawało stopniowo: pierwszy ogród w stylu angielskim, kaskada wody (obecnie w trakcie modernizacji), następnie drugi regularny ogród i budowa kanału wodnego.



Ludwik XIV kilkakrotnie odwiedzał Sceaux, pierwszy raz na zaproszenie Colberta w 1677 r.


Kolejnym “złotym okresem” dla miejsca był XIX w. Po burzliwych czasach upaństwowienia i zniszczenia, posiadłość weszła we władanie rodziny de Trévise. Odtworzono wtedy ogrody Le Notre’a, a także wybudowano nowy pałac (1856-62), w którym dziś mieści się muzeum. Charakterystyczne dla parterów ogrodowych przed pałacem są wielkie cisy przycięte w kształcie stożków oraz mniejsze, o innych kształtach.



To tyle historii. A jak jest tam teraz?


Muzeum niestety zamknięte z powodu pandemii, ale tereny zielone dały mi dużo ukojenia. Świetne miejsce, aby uciec od zgiełku miasta, pospacerować parkowymi alejami, rozłożyć się na trawie, posłuchać ptaków… Mimo weekendu i dość przyjemnej pogody, nie było tam tłoku, co mnie mile zaskoczyło, bo myślałam, że przy tak niewielkiej odległości z Paryża, będzie tam bardziej tłoczno. To naprawdę niecodzienne uczucie dla kogoś, kto mieszka w centrum Paryża, aby móc wybrać (!) sobie atrakcyjną (!) miejscówkę na trawie i to tak, że najbliżsi inni wypoczywający znajdują się w odległości kilku, a nie jednego metra. Tylko ciekawski gawron w pewnym momencie odważył się podejść bliżej. ;)


Przyjeżdżając do Sceaux warto zobaczyć również XII wieczny kościół Jana Chrzciciela oraz zrobić zakupy na lokalnym targu, który mieści się w hali, wybudowanej pod koniec XIX w. Oba obiekty znajdują się zaraz przy północnym wyjściu z parku.



Ciekawostką jest, że ze Sceaux pochodzi Piotr Curie i to tu odbyły się zaślubiny z Marią Skłodowską. Gości weselnych podjęto w ogrodzie u rodziców Piotra. Małżonkowie mieszkali w Sceaux i na tutejszym cmentarzu zostali po śmierci pochowani. (1995 r. ich szczątki przeniesiono do Panteonu).

Z Paryża do parku w Sceaux można również łatwo dojechać kolejką miejską (RER B) w ok. 30-40 min.


Komentarze

  1. Szlak z polską flagą😁 a jak sie wymawia Sceaux?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście - a ja nawet nie skojarzyłam ojczystych barw.

      A Sceaux czyta się po prostu /so/, tylko to "o" jest wąskie - trzeba ułożyć usta jak do całusa. 😙 Francuski to taki całuśny język. 😁

      Usuń

Prześlij komentarz